Ruszył sezon nad zalewem. Sprzętu wodnego się nie wypożyczy

Jest prawie tak samo, jak w latach ubiegłych. Prawie, bo w tym sezonie letnim amatorzy rowerów wodnych lub kajaków sprzętu nie wypożyczą.

Pogoda sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Nad zalewem w Ozorkowie wielu mieszkańców spędza wolny czas. Cieszą się zwłaszcza najmłodsi. Jednak niektórzy ubolewają nad tym, że w tym roku nie popływa się po zalewie rowerem wodnym czy też kajakiem. Dlaczego?

– Zadecydowały względy ekonomiczne – odpowiada Mariusz Lewandowski, dyrektor CSiR „Wodnik”. – Koszty prowadzenia wypożyczalni sprzętu wodnego przewyższają zyski.

Fakt, kolejek po rower wodny lub kajak nie było. Nie ma jednak co ukrywać, że brak możliwości wypożyczenia takiego sprzętu (który przecież nie jest za darmo) znacznie zmniejsza atrakcyjność tego miejsca.

Wielu mieszkańców woli pojechać na przykład do zgierskiej Malinki.

– Odkąd ośrodek w Zgierzu został zmodernizowany, to naprawdę warto tam być. Są podzielone plaże, gejzery wodne, można popływać kajakiem i rowerem wodnym. Jest też park wodny i zaplecze gastronomiczne. Czego chcieć więcej? – pyta pani Anna.

To prawda. Ozorkowski zalew ma jednak jedną przewagę… jest znacznie mniej ludzi.