I znów do rzeki leci syf!
Ekolodzy – i nie tylko – rwą sobie włosy z głów, gdy patrzą na to, co leci do Bzury. A niestety, ścieki dość często zanieczyszczają rzekę. Najgorsze jest to, że przez lata w tej sprawie nic nie udało się zrobić.
Taką ozorkowską „Czajką” (afera z warszawską oczyszczalnią ścieków) jest nielegalny zrzut naprzeciwko miejskiego targowiska. Co jakiś czas można zauważyć, że z rury wypływa ciecz w różnych kolorystykach. Kilka dni temu do rzeki wpływały ścieki o mlecznym zabarwieniu.
Nie ma co ukrywać, że jest to poważny problem.
Dlaczego do tej pory ta sprawa nie została rozwiązana?
„Część nieruchomości z ul. Wyszyńskiego w Ozorkowie ma nieuregulowany stan prawny i nieruchomości te nie są podłączone do sieci kanalizacji sanitarnej” – informuje magistrat.
Brak komentarzy
Sorry, the comment form is closed at this time.