Gorąca dyskusja o autach na parkingu

W internecie mieszkańcy osiedla na Lotniczej w Ozorkowie piszą o jednym z mężczyzn, który na przyblokowych parkingach trzyma samochody na sprzedaż. Jak łatwo się domyślić, zmotoryzowanym lokatorom nie podoba się to, że auta wystawione do sprzedaży zajmują na parkingu miejsce.

„Czy wie może ktoś czyje auta stoją zaparkowane od pewnego czasu na parkingach przy blokach nr 2, 2a, 4 ul. Lotniczej ? Są to auta takie jak citroen picasso, audi, fiaty. Trzy z nich mają tablice rozpoczynające się EPD… a dwa CWL… Auta raczej nie są użytkowane a przynajmniej bardzo rzadko o czym świadczy ich wygląd. Podejrzewam, że ktoś zajmuje się handlem tymi autami i ogólnie nic mi do tego ale…po prostu uniemożliwia innym mieszkańcom parkowanie swoich aut gdyż brakuje tam miejsc. Ja rozumiem, że parkingi są publiczne i ogólnie dostępne z tym, że uważam też, że miejsce postoju aut przeznaczonych na zawodowy handel to nie są parkingi osiedlowe. Tacy ludzie przyśpieszą to, że prędzej czy później będziemy musieli płacić za miejsce parkingowe do spółdzielni po prostu je rezerwując. A więc dojdzie kolejna opłata bo ktoś sobie zajmuje kilka miejsc na handelek. Jeśli ktoś zna tego przedsiębiorcę (bo zakładam że czyni to legalnie) to prośba by delikatnie zwrócić mu uwagę na problem z miejscami i żeby rozważył zmianę lokalizacji swoich bryczek” – napisał jeden z mieszkańców.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. W tym, właściciela samochodów – który przekonuje, że nie zajmuje się zawodowo handlem samochodami.

Problem, na pewno, nie zostanie szybko zażegnany. Miejsc parkingowych – o czym niejednokrotnie już pisaliśmy – brakuje w Ozorkowie. Sprawa budzi emocje.