Aż uszy więdną…
Nasza czytelniczka zwróciła uwagę na słownictwo robotników wykonujących prace na bloku przy Sikorskiego w Ozorkowie. - Przeklinali strasznie. Akurat przechodziłam obok bloku i po prostu byłam zszokowana tym słownictwem. Co drugie słowo na „k”. Czy naprawdę robotnicy muszą tak bluźnić? Przecież to miejsce publiczne. Jeśli ktoś