Petycja z Traugutta!

Grzegorz Staniewski odwiedził kilkudziesięciu mieszkańców z ul. Traugutta w Ozorkowie, którzy podpisali się pod petycją. Nie tylko on ma dość kierowców przekraczających prędkość. O petycji wiedzą w urzędzie miasta i starostwie powiatowym. Czy samorządy zrobią to, czego domagają się mieszkańcy? O co wnioskują ozorkowianie z Traugutta?

– Jest kilka rozwiązań tego problemu – mówi pan Grzegorz, inicjator akcji. – Uważamy, że należałoby wydłużyć odcinek drogi w stronę Żeromskiego na którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. W tej chwili takie ograniczenie jest jedynie w pobliżu liceum. Można też postawić na ulicy próg zwalniający.

Mieszkańcy twierdzą, że kierowcy rozwijają na Traugutta szaleńcze prędkości. W czasie opadów deszczu lub też roztopów elewacje wielu domów są ochlapywane.

Petycja mieszkańców trafiła do urzędu miasta.

„W związku z petycją mieszkańców ul. Traugutta, burmistrz Jacek Socha dwukrotnie zwracał się do starosty zgierskiego o opinię w przedmiotowej sprawie. Komisja ds. zarządzania ruchem Starostwa Powiatowego w Zgierzu zaopiniowała negatywnie takie rozwiązanie, tj. próg zwalniający” – czytamy w odpowiedzi magistratu.

Co na to starostwo?

Odpowiedź jest dość zaskakująca. Zgierskie starostwo podkreśla, że podejmie kroki, jeśli otrzyma petycję… o której przecież wie od władz Ozorkowa.

„Na ulicy Traugutta w Ozorkowie nie planowano zmiany stałej organizacji ruchu.
Ograniczenie prędkości obowiązuje do 40 km/h przy budynku liceum. Dalsza część drogi znajduje się w terenie zabudowanym, gdzie ograniczenie ustawowe obowiązuje do 50 km/h.
Progu zwalniającego nie planowano. Wykonane zostało natomiast doświetlenie przejścia dla pieszych przy liceum. W przypadku wpłynięcia petycji od mieszkańców ul. Traugutta, Wydział Drogownictwa zwróci się z prośbą o wyrażenie opinii przez Komisję do Spraw Organizacji i Zarządzania Ruchem w powiecie zgierskim” – informuje starostwo w Zgierzu.

Mieszkańcy powiatowej ulicy zapewniają, że nie poddadzą się w walce o bezpieczniejszą drogę.